niedziela, 4 września 2011


Krótkie momenty, urywki zdarzeń, śmiech, łzy, absurd, to wszystko i jeszcze więcej składa się w krótki napis "BUŁGARIA 2011". Mentalność Bułgarów pozostaje nieodgadniona, jedyne co wiem na pewno to to, że w tym kraju można zamienić litr wódki na koszulkę w sklepie, do centrum miasta można spokojnie wyjść z talerzem zupki chińskiej w ręku i w klapkach pod prysznic (albo w piżamie), policja funkcjonuje tylko w czwartki, na drogach nie obowiązują absolutnie żadne zasady, butelki z wodą służą do rezerwacji miejsc parkingowych, do pięcio osobowej taksówki mieści się 8 osób, a auto można zaparkować na środku ruchliwego skrzyżowania tylko po to żeby iść kupić sobie kukurydzę. Wszędzie panuje chaos i nieporządek. Określenia jakie nasuwają się do głowy  to Dziki Zachód, bezprawie i absurd, po trzykroć absurd.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz